Pages

Pages

Wełniany ażurowy pled

Materiał: włóczka z drugiej ręki w pięknym odcieniu rose gold, uratowana przed zapomnieniem (niestety brak czytelnej banderoli) 

Wymiary: ok. 130x180 cm 

Autor: kanał YT Fiber Spider 

Inspiracja: pomysł na prezent dla ukochanej Babci

 

wełniany koc 4 szydełko

    Obdarowywanie moich bliskich to jedna z czynności, które sprawiają mi naprawdę wiele radości, zwłaszcza kiedy prezent wykonany jest własnoręcznie. Lubię obserwować twarz osób, którym wręczam prezent, ponieważ są emocje, których nie da się ukryć - takich właśnie jak radość, a ja uwielbiam się nią dzielić. Chciałabym, by radość obdarowanego prezentem była choć w połowie tak duża, jak moja z jego tworzenia.

work in progress

    Długo zastanawiałam się, jaki udzierg były najlepszą opcją dla Babci. Z pomocą przyszedł mi... mebel. W końcu na nowe mieszkanie daje się doniczkowego kwiatka, więc koc na nowe łóżko wydaje się dobrym pomysłem. Potrzebowałam wzoru, który będzie na tyle uniwersalny, ozdobny, jednocześnie prosty i powtarzalny, że będę mogła dostosować jego wymiary - padło więc na wzór ananasów. Zakochałam się w nim, kiedy po raz pierwszy dziergałam pewną chustę. Swoją drogą to ciekawe, że niby przecież jeden motyw, a każdy rękodzielnik może wykonać go inaczej. Osobiście znalazłam chyba trzy różne tutoriale i schematy na ten wzór, a zakładam, że to nie wszystko.


wzór w ananasy szydełko

Dlaczego uwielbiam ten wzór?

  • szybko się go dzierga (co jest przydatne w projektach sporej wielkości)
  • jest bardzo prosty w wykonaniu
  • wybacza niewielkie błędy (jego ażurowość powoduje, że błędy nie są tak widoczne i uwypuklone)
  • pozwala na wykonanie różnych projektów: od chust i szali, przez letnie bluzki i tuniki, na bieżnikach i pledach skończywszy
  • jest uniwersalny: nadaje się do stylizacji zarówno codziennych, jak i bardziej eleganckich czy formalnych.


Efekt mojego dziergania wygląda właśnie tak:

wełniany koc 3wełniany koc 1

wełniany koc 2

Ozdobny, falowany brzeg naprawdę robi robotę! Dla mnie wygląda super. Co sądzicie?


    Na koniec oczywiście najważniejsze - Babcia przeogromnie zadowolona z prezentu! 💕 A ja czuję niesamowitą satysfakcję.

Komplet w psychodelicznych kolorach

Inspiracja: główną mieszanką inspiracyjną były zdjęcia przeglądane w internecie, ale też zbliżający się sezon jesienny, gdzie taki komplet najlepiej komponowałby się w kolorach zasypiających drzew

Materiał: włóczka Nako i Elian Mimi


Początkowo nie byłam pewna efektu, ale kiedy połączyłam 2 włóczki wiedziałam, że znalazłam satysfakcjonujące mnie połączenie, by zrealizować twórczy zamysł.

Komplet wyszedł mięciutki i gruby, zwłaszcza czapka robiona wzorem alpejskim.

 

 


 

Virus shawl white-blue version

Inspiracja: poszukiwałam kolorów, które pasowałyby do burzy rudych loków przyszłej właścicielki

Materiał: motek od WolleAmore ok 1700m


Chusta na prezent zrobiona z myślą o osobie, której dawno nie widziałam. Chciałam, by miała coś ode mnie, co będzie do niej pasowało i podkreślało jej atuty. Myślę, że trafiłam z kolorami ;)

Chusta jest duża, idealna do nałożenia na ramiona w chłodniejsze letnie wieczory.

 





Chusta mech w kolorach village

Inspiracja: przepiękne kolory kojarzące się w pobytem na wsi

Materiał: motek od Wolleamore , ok. 1800m


Zrobiona została w marcu i utknęła, zapomniana, w codziennych obowiązkach. Ale już nadrabiam.

Chusta jest sporych rozmiarów, ponieważ w założeniu miała służyć do okrywania pleców w sezonach przejściowych na terenach leśno-podgórskich ;)

Podczas powstawania już udowadniała, że będzie ciepluchna i dobór włóczki był adekwatny do zamierzonego celu. Mnie osobiście bardzo podobają się przejścia kolorystyczne, a samo połączenie bladego błękitu z wyciszającym brązem - miodzio. Myślę, że będzie służyła długie lata.

 

 



Moja kwietniowa wygrana

Zdaję sobie sprawę z opóźnienia tego wpisu, jednak nie mogłam go nie stworzyć.

W Prima Aprilis wieczorem dostaję wiadomość od Iwonki z SzydełkoweCudasie na temat wygranej w jej rozdaniu. Cóż to była za radość!

Mimo że podstawy szydełkowania mam opanowane, niezmiernie cieszyłam się na myśl o posiadaniu tej książki, ponieważ trudno znaleźć dobrą, merytoryczną pozycję na temat szydełkowania, opracowaną w taki sposób, by wszystko było jasne, przejrzyste i zrozumiałe. 

Ta właśnie książka spełnia moje warunki i stanowi całkiem szeroki wachlarz inspiracji (a nawet znalazłam tam coś, czego jeszcze nie umiem) i nowych technik.

Do Iwonki lecą raz jeszcze serdeczne podziękowania!





Abażur lampki nocnej


Zostałam poproszona przez moją ukochaną babcię o naprawienie abażura w lampce, którą dostała wiele lat temu w prezencie.

Materiał abażura nie nadawał się do niczego, dosłownie rozpadał się w rękach. Był już przestarzały, pożółkły, przetarty i wątły.

Do tej pory nie miałam przyjemności zajmować się takimi rzeczami z działu DIY, choć widziałam wiele pięknych abażurów, wykonanych np. z wikliny papierowej. Chwilę zastanawiałam się jaka technika w tym przypadku okazałaby się najlepsza. Wykończenie obitki na maszynie? Ręcznie? Może na szydełku? Wygrało szydełko - czuję się w tym najpewniej. Szybkie obliczenia i zabrałam się do pracy.

Niestety mój entuzjazm przyćmiły ostatnie wydarzenia na świecie, praca przez to też nie szła w takim tempie jak powinna... Ostatecznie jednak udało się uzyskać taki efekt. Dużą inspiracją był motyw virusowy, jaki często wykorzystywany jest przy tworzeniu chust.

Abażur już w użytku i moim zdaniem prezentuje się dobrze =)